Bodzio to około pół roczny kot, z dwukrotnie potwierdzoną białaczką. Jego młody w stosunku do nosicielstwa tej choroby dziwi. Kocurek jest nosicielem, ale wczesne jego wykrycie pozwala na zminimalizowanie ryzyka, że choroba kiedyś się uaktywni. Widząc ile energii ma Bodzio, gdy zdjęcie możemy zrobić mu tylko w przerwie na odpoczynek, bo jest nieuchwytny w swojej zabawie, nikt nie pomyślałby, że jego w jego krwi krąży wirus który nigdy nie wyjdzie.
Kociak jest nim naznaczony, ale czy to ma skreślić jego możliwość na bezpieczny dom przy człowieku?
Prosimy o zainteresowania się adopcją! Bodzio może być jedynym kotem w domu lub zamieszkać z innymi nosicielami wirusa FELV.